>>> Tutaj możesz wesprzeć Karolinę www.pomagam.pl/karolain <<<
Pomóżmy Karolinie, studentce WNS
BŁAGAM pomóżcie! Mózg mojej córki pomału umiera.
U Karoliny wykryto bardzo rzadką chorobę neurologiczną układu nerwowego.
Choroba zasadnicza: G31.9-Choroby zwyrodnieniowe układu nerwowego, nieokreślone (atrofia korowo-podkorowa).
Choroba powoduje duże następstwa w rozwoju.
Karolina zaczyna zapominać czynności dnia codziennego (przeczytany tekst książki wymazuje pamięć świeża).
Ma duże problemy z koordynacją ruchową nóg i rąk (wypada wszystko z rąk) i problem z chodzeniem.
Mowa dyzartyczna, to oznacza, że wargi ust nie współpracują z wymową, a także zanik nerwu wzroku 50%.
Choroba podstępna, która atakuje niektóre obszary mózgu odpowiedzialne za te czynniki.
Mowa dyzartyczna,wargi ust nie współpracują z wymową a także zanik nerwu wzroku 50%.
Choroba podstępna,która atakuje niektóre obszary mózgu odpowiedzialne za te czynniki.
Wszystko prowadzi ku jednemu to dla nas dramat.
Nadzieją jest rehabilitacja.Jednak jej koszt 400 zł każdego dnia nie jest możliwy do podjęcia przez nas.
Ja nie pracuję,muszę się opiekować Karoliną (od roku czasu, dostaje jedynie zasiłek na niepełnosprawną dorosłą osobę.
Z ledwością starcza nam na życie. Gdybym zebrała 300 000 tysięcy złotych to byłaby możliwość zapewnienia leczenia mojego dziecka w USA.
Choroba zatrzymałaby się, a może nawet cofnęła, ale jak mam to zebrać gdy brakuje na codzienne życie.
Jestem samodzielną mamą, która podejmuje heroiczną walkę każdego dnia o życie mojej córki jednak brak możliwości finansowej powoduje,
że zaczynamy przegrywać z podstępną chorobą, która jest zdiagnozowana od roku czasu jedynie na was LUDZI DOBREGO SERCA mogę liczyć.
Proszę pomóżcie Karolinie.
Być może Karolina nie będzie pamiętać tych Świąt Bożego Narodzenia jeżeli nie zbierzemy tej kwoty na kosztowną rehabilitacje i leczenie.
Prosi mama Małgorzata Kulczyk i córka Karolina
Pamietajcie dobro powraca!
Każda złotówka się liczy!
>>> Tutaj możesz wesprzeć Patryczka www.siepomaga.pl/patryk-luranc <<<
Daj promyk nadziei, który rozświetli życie chorego Patrysia!
Patryk to mój największy cud. Cudem jest też to, że żyje i to, jak wielką ma wolę walki. Odkąd wyczekany pojawił się na tym świecie,
umieram ze strachu o niego. W pierwszej dobie po narodzinach przeszedł dwie operacje - zamknięcia przepukliny oraz wszczepienia zastawki komorowo-otrzewnowej.
Zamiast cieszyć się nim, tuląc w ramionach, drżałam ze strachu, a on tam - za szpitalną ścianą, na sali operacyjnej - walczył o swoje kruche życie.
Bezradność była najgorsza...
Późniejsze diagnozy sprawiły, że czułam się tak, jakbym przyjmowała kolejne ciosy, które chcą odebrać mi nadzieję:
potwierdziły pęcherz neurogenny, niedowład kończyn dolnych, niedokrwistość, a także neuropatię słuchową.
Tak wiele schorzeń w tak maleńkim chłopczyku. Patryś był kruchy i delikatny jak pisklak. Jak to możliwe, że miał poradzić sobie z tym wszystkim?
Jednak jeśli on walczył, to ja tym bardziej musiałam. O niego i dla niego.
Mój synek wymaga stałej opieki i mam świadomość, że nigdy się to nie zmieni, ale jak każda matka zrobię dla swojego dziecka wszystko.
Szansą na osiągnięcie jakiejkolwiek niezależności jest dla Patrysia intensywna rehabilitacja, drogie leki i aparat słuchowy.
Wszystkie te sprzęty i działania wymagają jednak ogromnych nakładów finansowych.
wokal, gitara
pasjonat muzyki, multiinstrumentalista, uczestnik "The Voice of Poland", finalista "Bitwy na Głosy", zdobywca wielu nagród muzycznych
wokal
wokal
wokal
wokal
skrzypce
saksofon
gitara basowa
gitara, wokal
klawisze
perkusja
akustyk, mikser 'Miksound'
fotograf 'JD Miracle Photography'
Specjalista ds. marketingu, PR manager
'MBI marketing bardzo internetowy'
programista, front-end developer
'Ad-WebCode'
graphic desinger 'ArteDei',
junior web-developer 'AD-WebCode'